poniedziałek, 8 października 2012

Zwolnij ! . ;pp

Post dotyczy 5-10-2012r . :pp
 
Szkooła .. ; /
Wynegocjowałam 4 lekcje : wf, wf, informatyka, biologia . ;]
A z pozostałych ( wos, matematyka, religia ) zostałam zwolniona .
 
Ok , więc tak ..
 
Na wf-ach spoko . ^^
Oto patyk z którym miałam świetną przygodę . tzn .. pozostałość po patyku raczej . :pp
 
nie przerobione , bo mi się nie chce . ;d
 
Informatyka - świetnie . c;
Zarobiłyśmy z Pućką 2 plusy . ^^
No i w sumie uzbierała mi się 5 ! . ;>
 
No i biologia .. -,- . mam focha na panią . : //
 
Dobra , koniec o szkole ! . ;)
 
Przychodzę do domu , kąpię się . Bo nie wiem czy na wsi będzie taka możliwość .< Piszę z Boziochem > . Przyjeżdżają rodzice , tata je , mama włącza pranie na 30 min . ;DD
Pakowanie auta ii odjazd !!! . :>>>
Wyjechaliśmy jakoś chyba o 13:30 , czy coś . ;P
 
 
Więc długo oczekiwana podróż się zaczęła . ;]]
Wzięłam tableta , więc sobie grałam . :d
Ale ogólnie mi się nie nudziło , bo uwielbiam podróżować . ;*
 
W tym dniu była akcja " prędkość " , czy coś w tym stylu . Więc policji na drogach było multum ! . ;]
Tata nie mógł jechać szybciej , a pozatym mieliśmy przyzepkę .
 
 
Dobra .. po 4,5 h drogi dojechaliśmy do Agaty .
Przywitanie itd ..
Mój tata przywiózł wujkowi piec i ściągaliśmy go wspólnie z przyczepki .
OMG , ale był ciężki . ; o
Suma sumarum , wujeczek przycisnął piecem do ściany rękę mojego tatusia , i zrobił mu dziurę . ;x
Dad nie umiał tą ręką ruszać , krew się lała i wgl . ;c
Już się bałam , że ma złamana.
Potem wyszło mu mięso ! . ;O
Dobra , zalał wodą , wodą utlenioną i takim płynem do dezynfekcji i mama zrobiła mu opatrunek .
Byłam bardziej przerażona niż on .
Strasznie przeżywałam to od środka . Było mi go baardzo szkoda . ;cc
I się bałam ..
 
Chwilę posiedzieliśmy i jedziemy dalej ! . ;)
 
O kurde , ale brzydkie zdjęcie . -,-'
Ale już mi się nie chce zmieniać . ;P
 
Ok , jesteśmy pod domem .
Wyszła po mnie Wiola , Madzia , Psotka i wujek Bogdan . ;D
Wzięłam swoje rzeczy i poszłam do domu , bo było straasznie zimno . ; oo
 
Trafiłam na robienie kokosanek . ^^
Więc pomogłam .
 
Między czasem pisałam z Patim . ;]
Gadaliśmy o naszym spotkaniu . ;dd
On już leżał w łóżku , ale się dla mnie poświęcił i powiedział , że za 15 min po mnie przyjdzie z Mateuszem ..
Minęło 15 min , wyszłam na dwór . Czekam , czekam , czekam . minęło 30 min , już miałam iść do domu , bo straasznie zmarzłam , a tu dostaje SMS-a , że mam wychodzić . ;x No to wszłam na drogę i paczę , idzie jakiś 3 chłopaków . Okazało się , że to Pati , Konrad i Mateusz .
Konradowi strasznie odwalało , z resztą Mateuszowi też .
Wiadomo , ognisko , alkohol i te sprawy . ;DD
Ohh , dobrze , że chociaż Patryk jest normalny . ^^
 
Zimno było .. poszliśmy na przystanek , przyszedł Marcinek ze Zbyszkiem ..
No i zaczeli się " bić " . itd ..
Nie chce mi się opowiadać , resztę zostawię dla siebie . :p
 
Napisał do mnie Arek , czy już jestem na Bronkach ..
No i pisaliśmy , bla , bla , bla .
Powiedział , że wpadnie ..
Przyjechał ..
Pogadaliśmy . ^^
Jeż .
Potem salka .
" bicie się "  .
Ja spadam do domu .
Odprowadzają mnie .
Pożegnanie ..
SMS-y z Arkiem .
Odlot . *,*
Dzwonek do drzwi .
WC .
Łóżko . ;]
Babcia .
Następny dzień .
 
Jakieś takie przymulone . ;v
 
Dobra , wystarczy .. mam jeszcze bardzo dużo do nadrobienia .. kiedy ja to zrobię ?! . : //
Chyba idę spać .
Dobranoc . ;>
 
O.o , głodna jestem . ;c

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz