Czipsy , cola , dobry 'horror' - tak spędziłam popołudnie u Igi . ;> . Następnie na angielski świąteczny angielski .. Myślałam , że będą słodycze , jakiś poczęstunek , a tu tylko mieliśmy lekcję o świętach w różnych krajach . LOL . Później gadu gadu na rogu <hahahah> , i kiedy weszłam do mojego pokoju doznałam mega wielkiego szoku ! ;O . Mój pokój stał się jakiś taki .. łysy ! Odrazu wiedziałam , że to źle znaczy , a mianowicie mama wzięła się za porządki . Pierwsza myśl - gdzie są wszystkie ciuchy ?! Spanikowałam . Otworzyłam szafę - wszystko jest , więc mogłam odetchnąć z ulgą . :P . Sprawdziłam też kosz na śmieci , czy nie ma w nim jakiś 'cennych' dla mnie przedmiotów - nie było , więc jest OK . Też tak macie jak mama sprząta Wam w pokoju ? Że boicie się o swoje rzeczy ? xD . Ja zazwyczaj tak właśnie mam . :> Czasami bywa , że nie mogę czegoś znaleźć i już wiem , że jest to w koszu . :p . Ale z drugiej strony cieszę się , że moja mamcia posprzątała . Ja nigdy bym się za ten bałagan nie zabrała , a teraz aż miło usiąść na czystej kanapie , na której nie leży ani jedno ubranie . *,* Postaram się , aby ten porządek utrzymał się jak najdłużej . ;>
Niestety musiałam już Pauli oddać lustrzankę,
i tak miałam ją długo .. Wkrótce postaram
się znów ją wypożyczyć . ;) A póki co
brak zdjęć . ;c . Więc macie kaktusy od I .
Kaktusy ..:] ♥ ♥
OdpowiedzUsuń:* :* :*