wtorek, 3 września 2013

back to school

Po pierwszym dniu szkoły nie ma tak źle.. :) Dzisiejszy dzień ma też dużego plusa z powodu pewnej sprawy, ale to zachowam dla siebie. ^^ Strasznie nie lubię mieć lekcji do 15:05, mam wtedy uczucie straconego dnia, że już nic więcej nie mogę zrobić, na nic nie starczy mi czasu.. 
Teraz, jak byłam w Krakowie kupiłam sobie dwie mega interesujące książki - fitness i domowe spa. ^^ Właśnie mam zamiar wziąć się za czytanie, więc :
ja + taras + książka + słońce = chill ♥





* 2h wf * 15min jogging

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz