Dzień wolnego

Dzisiaj z Olą nie poszłyśmy do szkoły. W sumie tak.. wagary. U mnie legalnie, 

u niej nie bardzo, ale spędziłyśmy razem miło czas. Pojechałyśmy na zakupy, bo 

chciałam kupić kilka rzeczy, ale nigdy nie miałam czasu. Mamcia ostatnio powiedziała mi, 

abym kupiła sobie jakieś nowe szpilki, więc dziś był odpowiedni moment i stałam się 

właścicielką piękności, które możecie zobaczyć poniżej. Skusiłam się także na napój Arizona. 

Muszę przyznać, że jego smak nie powala.. zwykła zielona herbata, lekko gorzkawa. 

Korzystając z okazji różnych promocji w drogeriach kupiłam też kilka kosmetyków. 

Po wszystkim wpadła do mnie Ola na kawę (nic nowego, haha) i zrobiła mi makijaż. 

MOJE ZAKUPY:

* buty na obcasie

* puder RIMMEL STAY MATTE 

* napój ARIZONA green tea with honey

* olejek łopianowy

* maskara MANHATTAN 

* maseczka oczyszczająca z ziaji

* peeling gruboziarnisty z Bielandy

MIŁEGO DNIA ♥