To była bardzo pracowita sobota . O 10 miałam szkolenie z WOPR'u trwało prawie 4 godziny . Tak , to długo , ale dużo się na nim nauczyłam . ;p . Później domek , obiad i musiałam mykać do Biedronki . Dziś zamawiamy z dziewczynami czapeczki , więc jeszcze skoczyłam do Igi po kasę , odprowadziła mnie z Wikusią pod most , a potem spotkałam Olę i poszłyśmy na umówione z dziewczynami miejsce , potem do Biedrony , bo dziś wolontariat . ;> . To była pierwsza akcja charytatywna , w której brałam udział jako wolontariuszka . Było bardzo fajnie , w kolejnej też napewno wezmę udział . ;] .
Dobrego żarcia oczywiście nie zabrakło . ;>
Moja mutter wkońcu wybrała się na miasto zrobić zakupy i przy okazji skoczyć do apteki . Nareszcie doczekałam się tabletek na włosy , skórę i paznokcie . Kupiła także Czarci Pazur , który mam zamiar dzisiaj wypróbować na moje bolące nogi . Nazwa jest bardzo ciekawa , zobaczymy jak działa . ^^ . A trzecią zakupioną rzeczą jest maseczka , którą potrzebuję jutro na basen . ;] .
A tu macie filmik z wczorajszych urodzinek . ;>
Huhuhu fajnie było ; 3
OdpowiedzUsuń