Tak więc ubrana dziś byłam w zwykłą małą czarną, którą kupiła mi moja mama już jakiś czas temu. Szczerze? Nawet jej nie przymierzałam. Dziś miałam ją na sobie pierwszy raz. nie, sorki, drugi, bo wczoraj robiłam sobie w niej zdjęcia dla koleżanek.. xD więc miałam ją dziś na sobie po raz drugi i jest to sukienka numer 1 póki co. :) Było mi w niej strasznie wygodnie! cudowna po prostu. ^^ Założyłam do niej złote dodatki, mianowicie bransoletkę oraz pierścionki, które zamówiłam kilka dni temu przez internet. ;] Dodatkowo założyłam szpilki, kupione w Deichmannie. Jak wyglądała całość? Sami oceńcie. :> Ale ja osobiście czułam się rewelacyjnie. Było mi wygodnie, nic nie krępowało moich ruchów, może czasem te kilkanaście dodatkowych centymetrów, ale ogólnie czułam się SUPER. :) Samopoczucie jest bardzo ważne, dlatego też ta wigilia była tak przyjemna. :*
A oto mój wspaniały, przesłodki prezent! :) Dzięki Tomek! :]
dokładnie to chciałam dostać. *,*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz