Dziś jeszcze jeden post, zapraszam wieczorem. :*
czwartek, 16 stycznia 2014
krew/shoes
Cześć. Dzisiaj nie poszłam na matmę, bo byłam pobrać krew. Pierwszy raz w życiu sama! :O Rodzice byli w pracy, wiadomo, a mnie kuła koleżanka mamy. ;) Pojechałam tramwajem, ale i tak ledwo przeżyłam, ale o tym za chwilkę. Właściwie już od 2 lat w ogóle nie boję się zastrzyków, szczepionek i innych tego typu rzeczy. ;> Nie wiem dlaczego, bo zawsze płakałam na sam widok igły. Być może wyrosłam, lub po prostu nie mam z tym złych wspomnień. :] Nigdy nie zapomnę domowego poboru krwi.. :D hahaha podczas kiedy tata zaciskał mi rękę, mama szybciutko wlewała czerwony płyn do probówek. ^^ haha, ok, nic. :D Po raz pierwszy założyłam dziś moje cudowne buciki a'la Timberlandy ( LINK). Były dla mnie "na styk", mimo, że rozmiarówka wynosiła 36 ( a ja waham się od 38-40 ). No nic.. Byłam okropnie zadowolona z ich kupna! Kolor na zdjęciu różni się od rzeczywistego, na żywo są o wiele ładniejsze, taki pudrowy róż! *,* Po pięciu minutach chodzenia w nich poczułam ból i wiedziałam już co jest grane.. Te cudowne buciki tak okropnie mnie obdarły i myślałam, że umrę. :( Wiecie co z nimi zrobiłam? Sprzedałam przyjaciółce za 50zł! :o :c. Dałam za nie 3 razy tyle, mimo że i tak były z przeceny. Założyłam raz i tyle na nich straciłam.. :D <yolo> Tęsknię za nimi i szkoda mi w sumie, ale mam nadzieję, że Paula kiedyś pożyczy mi je do zdjęć i pokażę Wam, że wyglądają naprawdę cudownie. :) [*]
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Heh, aż mi się smutno z powodu bucików zrobiło? ;c A zdj ich masz? ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny blog:) zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuńhttp://sandrainvogue.blogspot.com/
obserwujemy??
świetny post i blog! Widać, że wkładasz dużo serca w pisanie bloga :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie : BLOG