Tłusty czwartek.

Jakieś pół godziny temu wróciłam do domu ze szkoły i siłki. Zdążyłam zjeść obiad i sprawdzić facebooka. Nie da się ukryć, że dziś tłusty czwartek, każdy udostępnia zdjęcia pączków, faworków i innych smakołyków, a ja bacznie przyglądam się z boku.
Po obozie przytyłam kilogram, więc to jest jeden z powodów, dlaczego chcę się wziąć za siebie i dziś nie obchodzę tego dnia.
Po drugie do wakacji już tylko 4 miesiące.
Po trzecie chcę dobrze wyglądać i jeszcze lepiej czuć we własnym ciele.
No i mogłabym tak wymieniać i wymieniać. ;) Trochę szkoda. Zawsze ten wyjątkowy czwartek wraz z rodzicami obchodziliśmy, każdy chwalił się ile pączków zmieścił w brzuchu.. Ale nie ma co żałować. To tylko jeden dzień :>


Wczoraj z powodu turnieju założyłam soczewki. Aktualnie posiadam jednodniowe i zakładam je tylko na jakieś większe uroczystości, czy coś w tym stylu. ;) Ostatnio [czyt. w niedzielę] mimo zmęczenia pojechałam z kuzynką do Galerii Katowickiej i bodajże w Sinsay zobaczyłam cudowne pojemniczki na szkła kontaktowe! *,* Jeden z nich posiada specjalne szpatułki do ściągania i zakładania ich. Nie mogłam się powstrzymać, więc kupiłam. :] Czyż nie są urocze? ^^

UWAGA! Może się Wam wydawać, że mam brudne paznokcie, ale są one takie, ponieważ miałam czarny lakier i minutę przed zdjęciami go zmyłam. ;)