Kolejna sprawa to dzisiejszy dzień. Od samego ranka jest bardzo pozytywnie. Pisałam z osobą za którą bardzo tęskniłam i której mi brakowało. Dzięki temu dostałam kopniaka energii na resztę dnia. W ramach przygotowań do bierzmowania o 11 musieliśmy udać się do Domu Kultury na koncert. Z ręką na sercu powiem, że nie byłam tym faktem zadowolona i nie miałam zbyt dużych chęci aby tam pójść. Po dotarciu na miejsce okazało się, że była to jedna z najlepszych decyzji jakie podjęłam i jestem zadowolona, że nie zdecydowałam się zostać w domu! Po prostu brak mi słów na opisanie tego co czułam będąc w tym miejscu! Myślałam, że będzie wyglądało to całkiem inaczej, że występować będą jakieś zakonnice, jakiś zespół z płytkimi pieśniami, ale nie! Hmm.. wiem, że nie każdy przepada za rapem. Znam bardzo mało dziewczyn, które gustują w tym typie muzyki. Ja jestem osobą tolerancyjną i rozumiem, że każdemu może podobać się co innego, ale osoby, które krytykują czyjś wybór zachowują się po prostu głupio. Każdy ma prawo słuchać co mu się podoba. Gdyby wszyscy na świecie robili to samo byłoby nudno, dlatego proszę Was o wyrozumiałość. Ja osobiście się nie ograniczam, słucham prawie wszystkiego między innymi rapu. Moim zdaniem jest to muzyka z sensem, bardzo życiowa, każda piosenka zawiera jakiś przekaz. Grupa na której koncercie dziś byliśmy nazywa się FULL POWER SPIRIT. Chłopaki są chrześcijanami, w ich utworach znajdują się treści o Bogu co niektórym może wydawać się dziwne i żałosne. Ja przy każdej piosence miałam łzy w oczach! Naprawdę uwielbiam hip-hop ( mam nadzieję, że osoby, które za nim nie przepadają będą lubiły mnie tak samo, hehe ) słuchanie czegoś takiego na żywo to cudowne przeżycie! Koncert ten nie polegał na samym prezentowaniu ich utworów. Właściwie więcej było mówienia. Mężczyzna, jeden z członków FPS miał naprawdę super podejście do młodzieży, mówił językiem potocznym, w bardzo ciekawy sposób, wielokrotnie nas rozbawiał, był energiczny, no bomba! Przerywnikami jego mowy były właśnie piosenki, które nawiązywały do wypowiedzianych słów. W skład zespołu wchodziło trzech mężczyzn. Jeden z nich był otyły, ale podobnież posiada 40 talentów! Jeden z nich zademonstrował nam na scenie-bitboksing. Chyba nikt z nas się tego nie spodziewał. Był fenomenalny!! Patrząc na niego nie mogłam wyjść z zachwytu i płakałam jak głupia!! Tak się cieszę, że wszystko mam nagrane! Starałam się wyciągnąć wnioski z dzisiejszego dnia. Całe prawie 2-godzinne spotkanie nie było stratą czasu, wręcz przeciwnie! Cieszę się, że księża (nie tylko z naszej parafii, ale również innych z naszego miasta) zorganizowali nam coś takiego. Z pewnością przeżyłabym to jeszcze raz! Nie ważne, że teraz szczypią mnie oczy, bo wylałam tam naprawdę mnóstwo łez, nie ważne, że musiałam wcześniej wstać, nie ważne, że jest sobota- BYŁO WARTO. Osoby nieobecne mają czego żałować!
Trzecia sprawa to urodziny kolegi, które są dzisiaj! Wahałam się czy skorzystać z zaproszenia, ale w ostateczności się zdecydowałam. Nigdy wcześniej (poza rodziną) nie byłam na urodzinach chłopaka, dlatego zastanawiam się jak będzie. Z dziewczynami (bo zaprosił też więcej :D) kupiłyśmy mu dwie gry + coś słodkiego. Mam nadzieję, że się ucieszy.
Troooooszkę się rozpisałam, dziękuję tym co wytrwali do końca! ♥
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam.
Życzę każdemu z osobna miłej soboty i zapraszam jutro! ;3
Dawno nie było takiego długiego posta! Hahah się naczytałam :) Fajnie, że miło spędziłaś. Ja mimo wszystko nie przepadam za rapem.
OdpowiedzUsuńnikoletta-blog.blogspot.com