czwartek, 5 czerwca 2014
come back!
Dochodzi północ, ale muszę napisać Wam posta, ponieważ nie wiem, czy jutro znajdę na to czas. Dzisiaj miałam do zaliczenia 4 rzeczy, z czego udało mi się zdać jedną, ponieważ reszta z różnych przyczyn została przeniesiona w przyszłość. O 17 była dyskoteka szkolna, na którą poszłam tylko i wyłącznie po to, by jutro nie pisać sprawdzianu z biologii (mamy w szkole tak, że osoby, które idą na dyskotekę w kolejnym dniu są nie pytane, nie muszą mieć zadań, są zwolnione z kartkówek itd). Muszę przyznać, że nie bawiłam się dobrze. Była to najgorsza dyskoteka na jakiej byłam. Strasznie mało osób, jasno na sali.. niezbyt fajne warunki. Tylko marnowałam swój czas, chociaż przynajmniej udało mi się wreszcie poznać pewną osobę osobiście. Dodatkowo było mi źle z myślą, że moi rodzice wrócili do domu po dwumiesięcznej nie obecności, a ja nie mogłam się z nimi przywitać i spędzić troszkę czasu. Po powrocie do domu uściskałam mamę, rzuciłam się na tatę i zaczęłam płakać. <nawet teraz płaczę jak to piszę>. Nie mam pojęcia dlaczego.. :X Potem pomagałam rozpakowywać auto, rodzice pokazywali mi przywiezione duperele i tak jakoś minął wieczór. Mam możliwość, żeby nie iść jutro do szkoły, ale odmówiłam pomysłu. W sumie nie mamy złych lekcji, a przecież i tak byłam na dyskotece, więc muszę to wykorzystać. Jutro mam bierzmowanie, przyjeżdża rodzina na sobotnie wesele (będą u nas spać), więc nie wiem czy coś napiszę. Wiecie.. przygotowania, te sprawy. :> Dodatkowo wieczorem się gdzieś wybieram, ale o tym napiszę po wszystkim . To do napisania! DOBRANOC♥
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz