Wczoraj ok. 18 wróciłam już do domu po prawie tygodniowym pobycie na wsi.
Aż wierzyć się nie chce, że tak mało załatwiłam. Troszkę przykro.
Za dwa tygodnie tam wracam ze zdwojoną siłą i zapałem do wszystkiego.
W sobotę moja kuzynka robiła grilla. Świetnie spędziłam ten czas, był śmiech,
łzy (o dziwo nie moje :D) i muszę przyznać, że bardzo lubię takie spotkania w
rodzinnym gronie. Zrobiłam kilka byle jakich zdjęć, więc możecie rzucić okiem.
A Wy lubicie grillowanie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz