FOLLOW ME --> INSTAGRAM
Dziś nie poszłam do szkoły, ponieważ jechałam do alergologa. Nie wiem jakim cudem moja spirometria była tak dobra!
Za każdym razem, kiedy mam przeprowadzane to badanie, jestem dokładnie
mierzona i ważona. Z tym pierwszym nie mam problemu, chociaż zawsze
łudzę się, że przybędzie mi centymetrów, bo chciałabym jeszcze urosnąć,
ale moje 169cm i tak jest w porządku. Natomiast jeśli chodzi o wagę to
istny koszmar. Za każdym razem wskazuje inną liczbę. Tym razem jest
naprawdę źle. Niby od lutego (bo wtedy ostatni raz miałam to badanie)
przytyłam 2,3kg. Może nie jest to dużo, ale moja aktualna waga mnie
przeraża! Nie pamiętam, kiedy ostatni raz tyle ważyłam.. Póki co się tym nie przejmuję. Dietę ostatnio olewam całkowicie! Co chwilę sięgam po coś niezdrowego, biały chleb, słodycze.. Wiem, że kiedy wyjadę na wieś chcąc-nie chcąc zrzucę troszkę "ciałka". Po wakacjach, a dokładniej w październiku będę miała powtarzaną spirometrię i mam nadzieję, że do tego czasu ubędzie mi kilogramów. Żeby nie było aż tak tragicznie wciąż sięgam po owoce i warzywa. Zdrowe odżywianie jest modne i ja je uwielbiam, ale aktualnie jest mi ciężko, bo muszę jeść posiłki, które wcześniej przygotowuje mi tata lub mama. Wrzucanie owoców do wody towarzyszy mi nie od dziś. Często przygotowywałam sobie do szkoły różne eliksiry, koktajle i inne wynalazki, które cieszyły się popularnością i chętnie smakowały je osoby z mojej klasy i nie tylko. Już niebawem przygotuję Wam kilka przepisów, a teraz pokażę co przygotowałam sobie na dzisiaj..
Ta woda musi byc pyszna!
OdpowiedzUsuń☼nikoletta-blog.blogspot.com☼