Dzisiaj post z serii "lazy day". Nic specjalnego, oprócz tego, że pokażę
Wam dwa produkty jakie udało mi się dorwać i to w 100% spontanicznie,
a zakup uważam za jak najbardziej udany!!
Ja jestem po śniadaniu i porannej dawce witamin, bo staram się ich teraz
więcej dostarczać do organizmu, z racji tego, iż ostatnio byłam nieco przeziębiona,
a teraz biorę antybiotyk, bo jestem po dość ciężkim zabiegu i jest mi on wskazany.
Nienawidzę się faszerować lekami, wolę dobro czerpać z naturalnych produktów,
ale jak mus to mus. Wreszcie mogę pisać normalnie na klawiaturze, co mnie bardzo
cieszy i czuję jak mi tego brakowało, a wcześniej szyna gipsowa na złamanym palcu
bardzo mnie w tym ograniczała, stąd też moja nikła aktywność tutaj, ale spokojnie,
ja zaraz mam ferie, zapowiadają się aktywnie, więc na pewno będzie się więcej
działo zarówno w moim życiu, jak i na blogu. A teraz kilka zdjęć, gdzie możecie
zobaczyć mojego nowego laptopa, którego w końcu się doczekałam! :)
Na koniec przedstawiam moje dwie perełki
Postanowiłam sobie, że zacznę poświęcać większą uwagę mojej
twarzy i będę o nią regularnie dbać: robić maseczki, peelingi,
natłuszczać.. stąd też długo nie zastanawiałam się nad kupieniem
tej maski 2w1, która właściwie działa podobnie jak peeling, a
ekekt porównywalny jest do zabiegu mikrodermabrazji.
Nakładamy, czekamy aż zaschnie i mokrymi dłońmi wykonujemy
masaż twarzy. Ogromny plus, że skóra nie jest potem napięta!
polecam.
A po masce złuszczającej nałożyłam na noc olejek z marula, który
jest dla mnie zupełną nowością, bo nigdy o nim nie słyszałam. Pani
w sklepie powiedziała mi, że jest rewelacyjny zarówno pod makijaż,
do włosów jak i na suche miejsca np. łokcie. Długo się nie zastanawiałam.
Stwierdziłam, że wezmę go i wypróbuję w domu. Bardzo podoba mi się
forma aplikacji, nigdy nie miałam żadnego produktu z takim "cyckiem" (:D)
do naciskania i muszę przyznać, że jak dla mnie jest to super sprawa.
Olejek nałożyłam na noc i rano moja skóra była tak idealnie gładka i
nie ociekała tłuszczem, nie błyszczała się nad wyraz, także meega.
Muszę poczytać coś więcej o zastosowaniu i właściwościach tego cuda,
ale zdecydowanie również mogę go polecić.
Jakie piesełki <3
OdpowiedzUsuńświetny laptop ;) udanych ferii i powrotu do 100% zdrowia <3
OdpowiedzUsuńhttp://zyciepiszehistoriee.blogspot.com/