sobota, 23 listopada 2013
2 raz w życiu..
Cześć! Wreszcie weekend, hę? ;) Mi piątek zleciał w miłym i zabawnym towarzystwie, poznałam garstkę nowych osób, z którymi i tak nie będę utrzymywać kontaktu, ale ważne, że działo się coś nowego. ^^ Nie spodziewałam się, że spokojny spacer zmieni się w coś takiego, ale było dość ciekawie, inaczej niż zawsze. Po powrocie do domu byłam okropnie śpiąca, ale mimo to obejrzałam połowę GTD tylko taniec. Występowała tam pani, która uczy Igę tańczyć, więc nie mogłam tego przegapić. :D a skoro już mowa o Idze, to wczoraj znów byłam u niej na obiedzie. xD haha. 3-ci dzień z rzędu. :) To dziwnie brzmi, tak jakby moja mama nie gotowała i nie stać mnie na coś do jedzenia. >,< To nie tak. ;d Igi mama powiedziała, że jej nie przeszkadza, kiedy przychodzę do niej, ona też nie ma nic przeciwko, więc w tym tygodniu byłam częstym gościem. :P Ale Iga jest jak siostra, znamy się tyle lat i kiedy tylko zechcę mogę do niej przyjść. :) ona również jest w moim domu mile widziana.. ^_^
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz