poniedziałek, 10 listopada 2014


Tak jak mówiłam dzisiaj haul. Już powoli kończy nam się cudowny,
czterodniowy weekend, a ja prawie każdego dnia chodzę na zakupy. 
Nigdy nie sądziłam, że wpadnę w taki wir.. Ciągle mam ochotę na co
raz to więcej i więcej. Lubię mieć nowe rzeczy, ale kiedyś trzeba się
opamiętać. Tylko jak to zrobić, skoro już niebawem święta i wypada
kupić coś najbliższym. Jednak zakupy są niezbędne. Ostatnio stały się
moim najlepszym sposobem na poprawę humoru. Też tak macie?

KURTKA - kupiłam ją w Lublinie

Od lewej:
BLUZA - wieś :*
BLUZA - Sinsay
"CROP TOP" - Sinsay

JEANSY - Sinsay

KOMIN -  Medicine
SKARPETKI - Sinsay

PLECAK - Reebok

BOTKI - Lublin 

ADIDASY - Nike Air Max

TORBA - Reebok

MGIEŁKA DO WŁOSÓW - Rossmann
"KULKA" - Rossmann

i na koniec chciałam polecić Wam aloesowy napój
o smaku jagodowym. Moim zdaniem dużo lepszy
od zielonego. :)

3 komentarze:

  1. Mam taki sam komin, swietne rzeczy kupilas :)
    Jestemfolta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne rzeczy zakupiłaś, gdzie kupiłaś air maxy?
    whitepulery.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Woow sporo tych zakupów :)
    Ja również czasami w ten sposób poprawiam sobie humor :)

    Serdecznie zapraszamy do NAS
    Buziaki
    xo xo xo xo xo xo xo

    OdpowiedzUsuń