Tak jak mówiłam dzisiaj haul. Już powoli kończy nam się cudowny,
czterodniowy weekend, a ja prawie każdego dnia chodzę na zakupy.
Nigdy nie sądziłam, że wpadnę w taki wir.. Ciągle mam ochotę na co
raz to więcej i więcej. Lubię mieć nowe rzeczy, ale kiedyś trzeba się
opamiętać. Tylko jak to zrobić, skoro już niebawem święta i wypada
kupić coś najbliższym. Jednak zakupy są niezbędne. Ostatnio stały się
moim najlepszym sposobem na poprawę humoru. Też tak macie?
KURTKA - kupiłam ją w Lublinie
Od lewej:
BLUZA - wieś :*
BLUZA - Sinsay
"CROP TOP" - Sinsay
JEANSY - Sinsay
KOMIN - Medicine
SKARPETKI - Sinsay
PLECAK - Reebok
BOTKI - Lublin
ADIDASY - Nike Air Max
TORBA - Reebok
MGIEŁKA DO WŁOSÓW - Rossmann
"KULKA" - Rossmann
i na koniec chciałam polecić Wam aloesowy napój
o smaku jagodowym. Moim zdaniem dużo lepszy
od zielonego. :)
Mam taki sam komin, swietne rzeczy kupilas :)
OdpowiedzUsuńJestemfolta.blogspot.com
Świetne rzeczy zakupiłaś, gdzie kupiłaś air maxy?
OdpowiedzUsuńwhitepulery.blogspot.com
Woow sporo tych zakupów :)
OdpowiedzUsuńJa również czasami w ten sposób poprawiam sobie humor :)
Serdecznie zapraszamy do NAS
Buziaki
xo xo xo xo xo xo xo